35 lat temu, w słoneczną niedziele, Polki i Polacy zapoczątkowali historyczne zmiany w Europie. I stało się to po raz pierwszy pokojowo, jako bezkrwawa rewolucja, wyłącznie przy urnach wyborczych. Zagłosowaliśmy za wolnością, prawami człowieka i obywatela. Po tych wyborach ruszyła lawina zmian, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Bez naszej tęsknoty za wolnością i sprawiedliwością, nie runąłby mur berliński, nie skończyłaby się zimna wojna, która podzieliła świat na długie lata na dwa zwalczające się obozy, nie upadłby system komunistyczny i nie wyzwoliłyby się Narody, które przez wieki próbowano wymazać z pamięci Ludzkości. I to wszystko zapoczątkowali zdeterminowani, ale i zmotywowani Polacy – My Naród! Mamy być z czego dumni i mamy z czego czerpać wzorce na przyszłość. Cieszmy się tą Wartością i tym dzisiejszym Świętem, które pokazuje, że Dobro, Sprawiedliwość i Praworządność zawsze zwyciężą. Pamiętajmy o tym w najbliższą niedzielę, tj. 9 czerwca 2024 r., bo w czasie tych wyborów do Parlamentu Europejskiego jak nigdy dotąd te wartości, które dziś świętujemy nabierają szczególnie ważnego znaczenia. Idzie bowiem gra o naszą przyszłość, a będzie ona pomyślna dla nas wszystkich tylko wtedy, gdy wygra znów solidarność, ale tym razem europejska. A wygra wtedy, gdy postawimy tamę wszystkim sceptykom, przeciwnikom i agentom dezintegracji, chaosu, wojny i prywaty. Myśląc o dziedzictwie Solidarności i Wyborów 4 czerwca 1989 r nie zapominajmy, że w tym samym czasie, kiedy my w Polsce świętowaliśmy zwycięstwo demokracji i praw obywatelskich, na Placu Niebiańskiego Spokoju (Tiananmen) w Pekinie za te same wartości ginęli masowo protestujący studenci chińscy, przegrywając swój bój o wolność, demokrację i prawa człowieka. Jeśli demokratyczna i zjednoczona Europa przegra w tych wyborach do Parlamentu Europejskiego, wygrać może najczarniejsza wizja, przeciwko której głosowali Polacy 4 czerwca. Świętując dzisiaj, zachęcajmy innych do uczestnictwa w wyborach i sami głosujmy w wyborach 9 czerwca 2024 r. Powtórzmy polski, “Solidarnościowy”, a nie Tiananmeński 4 czerwca.